Zgodnie z obiegową opinią to Warszawa oferuje najwyższe wynagrodzenia w Polsce. Sprawdzamy czy te wysokie zarobki pozwalają na zakup większego mieszkania niż w innych dużych miastach naszego kraju.

Zarobki to nie wszystko?
Oczywiście, wszystko zależy od branży i od konkretnej sytuacji, jednak to właśnie w stolicy, generalnie można najlepiej zarobić. Agata Polińska z serwisu Otodom podkreśla, że „to właśnie dlatego Warszawa jako jedno z niewielu polskich miast może liczyć na stały dopływ wewnętrznej – ale również coraz częściej zewnętrznej – imigracji. W tym drugim przypadku chodzi o mieszkańców krajów zza naszej wschodniej granicy. Pytanie jednak czy wysokie zarobki przekładają się na możliwości zakupowe i co z tym związane wyższy, niż w innych głównych miastach poziom życia”. Postanowiliśmy sprawdzić, czy warszawskie pensje pozwalają na zakup większego mieszkania, niż w Krakowie, Wrocławiu czy Poznaniu.

Warszawiacy zarabiają najwięcej
Mieszkańcy stolicy zarabiają zdecydowanie więcej niż Krakusi, Wrocławianie czy Poznaniacy. Nie może być tutaj mowy o żadnym zaskoczeniu. Przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw w grudniu 2018 r w Warszawie wynosiło 6 453 zł. Drugie miejsce zajmował Poznań ze średnimi poborami na poziomie 5 855 zł. W Krakowie uśredniona pensja była równa 5 660 zł, a we Wrocławiu 5 428 zł.

Relacja średniej ceny transakcyjnej mieszkań z rynku pierwotnego i wtórnego do przeciętnego wynagrodzenia w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu i Poznaniu

Opracowanie Emmerson Realty dla otodom.pl na podstawie danych Głównego Urzędu Statystycznego.

* Przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw w grudniu 2018 r,

**Transakcyjne ceny mieszkań wg NBP w III kw. 2018 r.

Poznaniacy w najlepszej sytuacji
Okazuje się, że Poznań to najlepsze miejsce do życia. Przynajmniej w gronie czterech rozpatrywanych miast i przynajmniej pod względem relacji zarobków do cen mieszkań. Jeśli chodzi o rynek pierwotny, to stawki w Poznaniu znajdują się na trzecim miejscu, po warszawskich i krakowskich. Z kolei pod względem wysokości cen mieszkań z rynku wtórnego Poznań znajduje się na ostatnim, czwartym miejscu. Nie zmienia to jednak faktu, że – zarówno jeśli chodzi o nowe M, jak i używane lokale – to poznańskie pobory pozwalają na zakup największej powierzchni. Jest to odpowiednio 0,85 mkw. i 1,03 mkw. Jarosław Krawczyk z serwisu Otodom wskazuje, że „za stolicą Wielkopolski znalazły się Kraków i Wrocław, gdzie relacje te zamykają się w przedziale od 0,80 mkw. do 0,88 mkw. Jak się okazuje najwyższe wśród czterech analizowanych miast, warszawskie zarobki wystarczają na najmniej. Dla porównania Warszawiacy, którzy inkasują, co miesiąc przeciętne wynagrodzenie, mogą za nie nabyć 0,75 mkw. i 0,79 mkw. lokali odpowiednio z rynku pierwotnego i wtórnego”. Taka sytuacja wynika w prostej linii z cen warszawskich nieruchomości, które znajdują się na zdecydowanie najwyższym poziomie w Polsce.

Jarosław Mikołaj Skoczeń, Emmerson Realty