Wzrost cen na rynku nowych mieszkań w dużych aglomeracjach sprawił, że coraz więcej Polaków zaczyna rozważać zakup domu na obrzeżach miast. Przykładem jest Kraków, gdzie w cenie 60 metrowego mieszkania można kupić znacznie większy dom z rynku pierwotnego.

W ostatnich latach deweloperzy biją kolejne rekordy zarówno pod względem sprzedaży mieszkań, jak i oddawania do użytku kolejnych lokali oraz rozpoczętych budów. Znakomita koniunktura spowodowała także systematyczny wzrost cen, który można zaobserwować w dużych miastach, gdzie jest największe zapotrzebowanie na nowe lokale. Według danych firmy REAS, średnie ceny mieszkań w Polsce w IV kw. 2017 r. wzrosły o 6,1 proc. względem IV kw. 2016 r. Nie jest to znaczna podwyżka, jednak może być sygnałem nadchodzących, kolejnych wzrostów cen mieszkań. Spowodowane jest to głównie małą dostępnością nowych gruntów pod budowę mieszkań, podwyżką cen materiałów budowlanych oraz robocizny.

Krakowski rynek mieszkaniowy cechuje się mniejszą tendencją wzrostową w porównaniu ze średnią krajową. Jak wynika z danych Działu Badań i Analiz Grupy Emmerson S.A., średnie ceny nowych mieszkań w stolicy Małopolski zwiększyły się o 3,4 proc., jednakże nawet te podwyżki spowodowały, że coraz więcej krakowian zaczęło interesować się alternatywą w postaci domu.

Większą aktywność poszukujących domu widać w krakowskich biurach nieruchomości. Jak zaznacza Justyna Białowąs, dyrektor oddziału Emmerson Lumico w Krakowie, w cenie mieszkania możemy już kupić znacznie większy i bardziej funkcjonalny dom obrzeżach miasta. – Do naszego biura zgłasza się coraz więcej klientów poszukujących domów z rynku pierwotnego, które można kupić już w cenie 60 metrowego mieszkania na Ruczaju – opisuje Justyna Białowąs.

Dyrektor oddziału Emmerson Lumico w Krakowie zauważa rosnące zainteresowanie domami w okolicy Bibic i Michałowic, które są dobrą alternatywą dla północnej części Krakowa, zwłaszcza wśród osób, które poszukują nieruchomości w takich dzielnicach jak Prądnik Biały, Prądnik Czerwony czy Krowodrza. - W tej lokalizacji możemy kupić nowy dom o powierzchni 120 mkw. już za 395 tys. zł. Przykładem jest osiedle oddalone o 3,5 km od granic Krakowa, składające się z 4 budynków w zabudowie bliźniaczej i jednego wolnostojącego.

Dobrym wyborem dla poszukujących nieruchomości w południowych i wschodnich częściach Krakowa są okolice Wieliczki, która w ostatnim czasie bardzo zyskuje dzięki poprawiającej się infrastrukturze oraz połączeniu z Krakowem koleją aglomeracyjną. - Za 460 tys. zł można już nabyć ponad 200 metrowy, wolnostojący dom na siedmioakrowej działce w miejscowości Sygneczów – opisuje Justyna Białowąs.
Jarosław Mikołaj Skoczeń